Stacja V: Cyrenejczyk

(słowa - Ernest Bryll)

 

Ani był przez Boga wybrany

Ani był przez Piłata skazany

Tylko stal przy krzyżowej drodze

Wystraszony i ciekawy przechodzeń

 

I wybrali go żołnierze z tłumu

I zaczęli uczyć rozumu

Żeby wiedział, co to jest padanie

Umieranie przed ukrzyżowaniem

 

Jak on bal się? - Tak jak my się boimy

Jak on pocił się? - Jak my krwawimy

Płynąc nocą w pościeli wilgotnej

Ślepiąc w sufit jak w niebo samotnie

 

Jak on doszedł? - Tak jak my dojdziemy

Jeszcze bladzi, zdyszani, niemi

W puste miasto spod krzyża puszczeni

Co jest drzewo, ból i gwóźdź nauczeni

 

I będziemy się bać całym ciałem

Jak on bał się - Żydowina zwykły

Do pomocy Bogu nienawykły

Który wiedział tylko - że się stało

Że wyrwano go w gorzki piątek

I twarz Bogu musiał pokazać

I nie może już swej twarzy zamazać

I udawać, że stoi z łzą w oku

W miękkiej mgle tych, co patrzą się z boku.