Słońce co z tyłu czerwonością gore
Przede mnie rzuca złamane promienie
Spotkawszy w mojej osobie zaporę.
Myśląc, żem został sam, bo nie dwa cienie,
Lecz tylko jeden widniał plamą ciemną,
W bok przestraszone rzuciłem spojrzenie,
A mój Cieszyciel : Czemu drżysz daremno ?-
Szepnął,postacią zwróciwszy się całą-
Nie ufasz, żem tu ? Nie idziesz to ze mną ?
Write a comment
J (Saturday, 25 June 2016 10:00)
Słońce co z tyłu czerwonością gore
Przede mnie rzuca złamane promienie
Spotkawszy w mojej osobie zaporę.
Myśląc, żem został sam, bo nie dwa cienie,
Lecz tylko jeden widniał plamą ciemną,
W bok przestraszone rzuciłem spojrzenie,
A mój Cieszyciel : Czemu drżysz daremno ?-
Szepnął,postacią zwróciwszy się całą-
Nie ufasz, żem tu ? Nie idziesz to ze mną ?