Ja to mam szczęście… Po jednym z moich październikowych koncertów w Warszawie podeszła do mnie uśmiechnięta starsza Pani, uścisnęła mi dłoń i podziękowała za piosenkę „Aniele mych pradziadów chłopskich” do wiersza Ernesta Brylla. Usłyszała ją w Radiu Podlasie i powiedziała do siebie: „Przecież to o mnie, o ludziach takich jak ja, ze wsi, ludziach ciężkiej pracy na roli, których dzisiaj się wstydzą”. Łzy stanęły mi w oczach. A więc to śpiewanie poezji ma sens… Musi mieć, skoro osiemdziesięcioletnia kobieta pokonała ponad 200 km, aby być na moim koncercie. Tydzień później dostałem od niej list i tomik wierszy. Okazało się, że Pani Kazimiera Pawluk, bo tak się nazywa, mieszka we wsi Dołhobrody nad Bugiem. Od 1991 roku pisze wiersze. Poezja nagle na nią spadła. Jej wiersze są proste, ale bardzo szczere. Często są to utwory okazjonalne, poświęcone konkretnym ludziom ze wsi lub okolic. Dla Stanisława Baja - malarza, wykładowcy ASP w Warszawie, który pochodzi z Dołhobrodów, napisała:
Z chłopskich zagonów wyrosłeś
z chłopskiego trudu i znoju
chłopską rozumieć modlitwę
uczyła Cię Matka Twoja
Chłopskich piosenek słuchałeś
praca nie była ci obca
nauki w mieście pobrałeś
nie wstydząc się swego chłopstwa (…)
Mnie najbardziej spodobał się wiersz bez tytułu, który poniżej cytuję w całości:
***
nienasycony
pragnie coraz więcej
nie widzi
nie słyszy
pragnie
spojrzał
zobaczył
jak czas się miota
w wietrze zapomnienia
zamyślenie w udziale
nad losem
rzeczywistość zaistniała
w sumieniu
Spotkałem się z Panią Kazimierą w Warszawie, w domu jej syna - prawnika. Była taka szczęśliwa, pokazywała mi swoje wiersze, śpiewała po chachłacku, czyli gwarą ukraińską z wpływami polskimi i białoruskimi. Zresztą zobaczcie sami, jak nam się gęby cieszą :)
Write a comment
Zofia Abgarowicz (Saturday, 21 November 2015 12:29)
Piękne twarze wywołujące uśmiech,powinowactwo dusz się wyczuwa,dzięki za podklad muzyczny,mogę słuchać bez końca i utożsamiać się ze słowami.
Andrzej (Sunday, 14 February 2016 18:50)
Może nie staruszka, ale starsza pani.
Marcin Styczeń (Thursday, 25 February 2016 14:04)
Poprawione Panie Andrzeju :)
Irena (Sunday, 25 December 2016 13:10)
Dzień dobry. Kazimiera Pawluk to moja ciocia. Pochodzimy z tej samej wsi.Jestem dumna z tego pokrewieństwa.Pana Stycznia nie mialam sposobności poznać osobiście, ale dużo o jego twórczości opowiadała mi własnie moja ciocia. A ja czytam wiersze,które stworzyła i nadal tworzy. Budzą one we mnie wielki szacunek, a treści w nich zawarte pozwalają mi wracać w myślach i sercu do dawnych lat dzieciństwa, do czasów złoto/zielonych...ach, nutka żalu i łezka w oku...