Dzisiaj napisała do mnie kobieta z Południa Polski, że bardzo się ucieszyła, kiedy wśród moich piosenek na youtubie natrafiła na "Madonnę do popaprańców". Dlaczego? Tak właśnie nazywają ją bezdomni, którym często pomaga. Potem dodała, że oczywiście zdaje sobie sprawę, że adresatką piosenki jest Najwyższa. Kiedy uświadomiłem jej, że napisałem tę piosenkę dla żony Ernesta Brylla - Małgosi, powiedziała: to jest nas dwie :))) Jestem przekonany, że takich Madonn musi być w Polsce więcej, bo popaprańców nie brakuje:)
Write a comment